Podróż w czasie – Delfy

Tym razem przeniesiemy się z Wami do prastarego miasta i świątyni greckiej położonej u stóp Parnasu. To Delfy, które odwiedziliśmy w 2013 roku. Będzie to zatem również dla nas podróż w czasie. Okazja, by przypomnieć sobie historię i przywołać niesamowite widoki, które odsłania wędrówka po ruinach kompleksu delfickiej wyroczni.

Delfy powstały na tarasach u podnóża urwistych skał, które schodzą do wąwozu Plistos. Zwiedzanie tego miejsca wymaga „wspinania się”. A nagrodą za niewielki wysiłek są właśnie przepiękne krajobrazy i widok pozostałości po starożytnych budowlach, w które wpisana jest bogata historia.

W drodze do Pytii

Pierwszym znaczącym śladem antyku na trasie będzie tzw. Marmaria. Nazwa tego miejsca wywodzi się od „dzikiego” kamieniołomu, z którego pozyskiwano marmurowe bloki – pozostałości po antycznych budowlach. To lokalizacja, gdzie przed laty usytuowana była świątynia bogini Ateny Pronaja (w Delfach czczono ją pod postacią strażniczki świątyni), ostatecznie zniszczona przez Persów. Umieszczony jest też tam okrągły tolos z IV wieku p.n.e. Choć jest on najczęściej fotografowany i uwieczniany na widokówkach z Delf, to do dziś nie wiadomo dokładnie, jakie było jego przeznaczenie. Po budowli z IV wieku p.n.e. pozostały do naszych czasów trzy doryckie kolumny podtrzymujące fragment belkowania.

delphi grecja tolos

Wychodząc z Marmarii podziwiać można pozostałości gimnazjonu, gdzie trenowali sportowcy przed igrzyskami. Dostrzec tam można ślady okrągłego basenu, w którym po treningach zawodnicy zażywali zimnej kąpieli.

Przemierzając dalej trasę, na drodze pojawi się święte Źródło Kastalskie. Szczątki starszej, prostokątnej fontanny (z której wypływało źródło świętego strumyka Kastalii) tuż obok drogi pochodzą z VI wieku p.n.e. W tym miejscu pielgrzymi, którzy udawali się do wyroczni, musieli się obowiązkowo zatrzymać, by dokonywać rytualnego obmycia głowy. Ciekawostką jest to, że nawet w czasach nowożytnych zdarzało się, że osoby zwiedzające to miejsce także dokonywały ablucji. Uczynił tak rzekomo romantyczny poeta angielski George Gordon Byron, gdyż przekonywano go, że wody tego źródła pobudzają artystyczną wyobraźnię. W obecnych czasach nie ma możliwości  wypróbowania mocy Źródła Kastalskiego – dostęp do niego jest zagrodzony ze względów bezpieczeństwa (spadające z góry kamienie).

Święty Okrąg

Główną częścią kompleksu w Delfach jest Święty Okrąg – sanktuarium Apollina, ruiny licznych skarbców, które stawiali władcy greckich miast-państw oraz budynek bulerterionu – starożytnej rady miejskiej. Obecnie wchodzi się tam przez niewielką agorę okoloną ruinami rzymskich portyków i sklepów, gdzie sprzedawano w starożytności przede wszystkim dary wotywne.

W tym miejscu zaczyna się brukowana Święta Droga prowadząca do świątyni Apolla. Rzekomo w przeszłości po obu stronach drogi stały posągi ze złota, brązu i marmuru. W dzisiejszych czasach znajdziemy tylko fragmenty cokołów.

grecja delfy

Zabytkiem na trasie, który przykuje uwagę wędrowca jest Skarbiec Ateńczyków. To niewielka świątynia wsparta na dwóch kolumnach, w której przechowywano wota składane Apollinowi. Jedna z legend głosi, że budynek ten został wzniesiony po zwycięstwie nad Persami w bitwie pod Maratonem w 490 roku p.n.e., jednak część badaczy odrzuca tę wersję historii, starając się przekonać, że budowla jest starsza. Budynek ozdobiony jest fryzami i metopami przedstawiającymi historię Tezeusza i Heraklesa (oryginalne płaskorzeźby znajdują się w Muzeum Archeologicznym w Delfach). Wewnątrz Skarbca Ateńczyków znajduje się jedno przestronne pomieszczenie.

Delfy czyli „poznaj samego siebie”

I wreszcie punkt kulminacyjny – Świątynia Apollina (ta, którą znajdziemy obecnie, jest prawdopodobnie czwartą budowlą wzniesioną w tym miejscu). Budowle z VII i VI wieku zostały zniszczone przez pożar (548 r.p.n.e) i trzęsienie ziemi (373 r.p.n.e.). W odbudowywanie kolejnych świątyń angażował się nawet faraon Amazis. Wejściu do świątyni towarzyszą złote myśli umieszczone na budowli, jak choćby te, które weszły na stałe do języka: „Poznaj samego siebie”  czy „Nic ponad miarę”.

Jedna z hipotez wskazuje, że pierwsza wyrocznia wyrosła tu jeszcze w czasach mykeńskich i była dedykowana Matce Ziemi – Gai oraz władcy mórz – Posejdonowi. Jej historia wiąże się z mitem, według którego Zeus wysłał dwa orły lecące z przeciwległych stron świata. Ptaki spotkały się w Delfach – wyznaczając w ten sposób środek świata. Gaja tymczasem urodziła latającego węża lub smoka Pytona, który wyróżniał się zdolnością jasnowidzenia. Zamieszkał właśnie w jaskini w Delfach i strzegł Omphalosa – „pępka świata”. Skomplikowane losy mitycznych bogów doprowadziły do tego, że Apollo pod postacią delfina przybył z Krety i zabił potwora. Krew monstrum wsiąkła w delficką ziemię i w ten sposób nasyciła ją zdolnościami proroczymi.

greece nature delphi

Skąd nazwa wyroczni?

Według jednej z wersji legendy – nazwa wyroczni Delfy pochodzi właśnie od postaci delfina, którą przybrał Apollo.

Jednocześnie funkcjonuje druga wersja opowieści wyjaśniająca wcześniejszą nazwę miejsca. Otóż Apollo po zabiciu Pytona (który w tej wersji był wężem), zostawił truchło, by zgniło (po grecku człon „pyth-” oznacza „gnić”). I stąd podobno wzięła się pierwsza nazwa Delf – Pytho.  Wraz z tym legendarnym wydarzeniem narodził się w tutaj kult boga wróżbiarzy i wieszczy – Apollina, któremu poświęcono świątynię. Stojąca obecnie budowla pochodzi z lat 369-329 p.n.e. i ma wymiary  66 na 26 m. Składa się z sześciu kolumn ustawionych na nowo przez Francuzów. Ta wyrocznia należała do najważniejszych greckich sanktuariów wzniesionych ku czci Apolla.

W oparach z Pytią

W dawnych czasach świątynia zajmowała pomieszczenie pod podłogą, zwane adytonem, przy skalnej rozpadlinie. Z niej wydobywały się odurzające i prawdopodobnie halucynogenne wyziewy. Tam rządziła Pytia (będąca głosem Apollina), do której pielgrzymowano, by otrzymać odpowiedź na różnej wagi pytania.

Udzielanie porady odbywało się etapami. Pytania zawsze były adresowane do Apolla, ale przekazywano je, używając pośrednictwa kapłanki – Pytii zasiadającej na trójnogu. Pytia, aby usłyszeć odpowiedź boga, musiała się wprowadzić w trans – do tego właśnie służył adyton wypełniony wyziewami spod ziemi. Trzeba zaznaczyć, że tej tajemniczej szczeliny do dziś nie odnaleziono. Archeologowie przy pomocy geologów ustalili, że główna świątynia umieszczona jest na przecięciu dwóch uskoków tektonicznych, a wśród występujących tam skał znajduje się trawertyn. Ten wydziela etylen mogący wprowadzić osobę wdychającą w szczególny stan.

W przeszłości w jednym z pomieszczeń świątyni stała stożkowata bryła marmurowa, która wskazywała środek ziemi – tzw. „Omphalos” („pępek ziemi”).

omphalos greece delphi

Jakie kwalifikacje musiała posiadać Pytia?

Pytia była wybierana z rodzin arystokratycznych i musiała być wykształcona. W okresie największej popularności wyroczni, gdy do Delf przybywało mnóstwo pielgrzymów, wybierano dwie Pytie ze zwykłych rodzin oraz dodatkowo – pisarzy, którzy odpowiedzi wróżki układali w wiersze recytowane heksametrem (jak np. Iliada i Odyseja).

Z zapytaniem do Pytii mogli przybywać tylko mężczyźni. Ci, zanim weszli do świątyni, musieli przejść rytualne oczyszczenie, złożyć dary w postaci zwierzęcej ofiary (najczęściej kozła) i przekazać datki na rzecz kapłanów. Swoje pytania zapisywali na tabliczkach (niektóre przekazy mówią o glinianych, inne o ołowianych). Pielgrzymi nie mieli możliwości ujrzenia Pytii. Pytania przekazywali kapłani, którzy też wysłuchiwali jej majaczeń i za odpowiednią opłatą interpretowali je – często niejednoznacznie.

Pytia ubrana w białe szaty, na głowie ze złotym diademem i wieńcem z liści laurowych, po zapoznaniu się z pytaniem, wypijała wodę ze świętego źródła Kassotis. Następnie siadała na trójnogu, żuła liście laurowe i wdychając opary, udzielała mętnych odpowiedzi. Jej przepowiednie traktowane były jako wyrocznie Zeusa objawione za pośrednictwem Apollina. W podziękowaniu za odpowiedź, pielgrzymi składali ofiary na utrzymanie świątyni.

greece delphi delfy

W archaicznej Grecji życiem politycznym w dużym zakresie rządzili właśnie kapłani z Delf. Przepowiednie Pytii wpływały nie tylko na religię, ale też politykę, kulturę i prawa w starożytnej Grecji.

Kto jest najmądrzejszy?

I tak – wyrocznia delficka ogłosiła Chajrefonowi, że najmądrzejszym człowiekiem w Grecji jest Sokrates. Aleksander Wielki w Delfach dowiedział się, że jest nie do pokonania. Trzeba też dodać, że w siłę proroctw delfijskich wierzyli nie tylko Grecy. Do Delf przybywali po radę przywódcy i politycy z Egiptu i państw Azji Mniejszej. Tak długo, jak wyrocznia cieszyła się dobrą sławą.

Przełom nastąpił, gdy wydano mylną wyrocznię Krezusowi, kiedy przygotowywał się do wojny z Persami. Krezus dowiedział się, że atakując może zniszczyć wielkie imperium. To zostało błędnie zinterpretowane, a efektem był upadek nie cudzego, ale własnego imperium. Po wojnach perskich znaczenie wyroczni wyraźnie zmalało. Coraz częściej dochodziło do sytuacji, gdy przepowiednie okazywały się błędne.

greece delphi

Faktyczny upadek nastąpił wraz z pojawieniem się Rzymian, którzy nie przywiązywali tak dużej wagi do przepowiedni jak Grecy. Największe kosztowności z terenu wyroczni złupił Neron. Kolejne okresy przyniosły jej ostateczną klęskę – rabowano złożone tam dary, wywieziono 500 brązowych posągów. Podejmowane próby restauracji wyroczni nie powiodły się. Ostatecznie została zamknięta w IV w. n.e. przez cesarza Teodozjusza I Wielkiego, który zakazał uprawiania kultów pogańskich. Wówczas ze świątyni wywieziono do Bizancjum Kolumnę Wężową. Obecnie można ją oglądać na hipodromie w Stambule (pozbawioną głów, które zostały odcięte w okresie podboju Konstantynopola przez Turków osmańskich). Przez kolejne wieki świątynię przykryły warstwy ziemi. Odkryta została dopiero w XVII wieku. W latach 40. XVIII wieku zaczęły się wykopaliska archeologiczne.

Okolice świątyni

Krążąc po terenie delfickiego kompleksu warto też zwrócić uwagę na stoę ateńską. Była ona kiedyś częścią Halos – istotnego miejsca, gdzie co osiem lat organizowano rekonstrukcję sceny zabicia węża (a może smoka) przez Apollina. Tutaj składano również dary upamiętniające największe morskie zwycięstwa Aten, np. nad Persami pod Salaminą w 480 roku p.n.e. Napis głosi: „Portyk został poświęcony przez Ateńczyków i ozdobiony wizerunkami broni i okrętów, jakie zdobyli na swoich wrogach na morzu”. Okres jej powstania określa się w przedziale VI-V wiek p.n.e. Do naszych czasów zachowały się tylko trzy kompletne jońskie kolumny przed wielobocznym murem.

Opuszczając Świątynię Apollina warto odwiedzić też znajdujący się nieopodal nieduży teatr zbudowany w IV w. p.n.e. Mógł on pomieścić pięć tysięcy widzów zajmujących miejsca w 35 rzędach. Podobnie jak inne teatry w starożytnej Grecji, szczycił się wspaniałą akustyką.

grecja delfy amfiteatr

Igrzyska pytyjskie

Za teatrem podążając wąską ścieżką można dotrzeć do stadionu, a właściwie jego ruin. Ma on kształt długiego, wąskiego owalu z zachowanymi dwunastoma rzędami siedzeń po północnej stronie (najlepiej zachowały się ławy z oparciem przeznaczone dla honorowych gości) i sześcioma po południowej (te są bardzo zniszczone i zachowane w szczątkach). To, co oglądamy jest rzymską wersją wcześniejszego greckiego stadionu. Można bez większego trudu znaleźć linię startową i metę bieżni o długości 178 metrów. Stadion mógł pomieścić około siedem tysięcy widzów.

W tym miejscu odbywały się w przeszłości co cztery lata igrzyska pytyjskie na cześć Apolla. Nazwa zawodów wywodzi się od świętego węża Delf – Pytona. Tę sportowo-religijną uroczystość trwającą 8 dni traktowano jako drugie najważniejsze zawody po Igrzyskach Olimpijskich. Trzeba też zaznaczyć, że podczas rywalizacji w tym miejscu liczyła się nie tylko tężyzna fizyczna, ale też talenty artystyczne. Konkurowano w zakresie poezji i muzyki. Organizowano agony muzyczne polegające na recytacji hymnu na cześć boga przy akompaniamencie kitary. Oprócz tego – konkursy gry na aulosie, dramatyczne i być może malarskie. Ten, kto zwyciężał, dekorowany był wieńcem z wawrzynu oraz możliwością upamiętnienia w świątyni (własny posąg). Nagrody miały więc charakter wyłącznie honorowy.

greece delphi museum

Muzeum Archeologiczne w Delfach uczyniliśmy ostatnim punktem zwiedzania starożytnego zakątka Grecji. Dzięki wizycie w muzeum można dokładnie poznać historię świątyni i wyroczni oraz utrwalić wiedzę na temat tych obiektów, które mijało się na Świętej Drodze.

greece delphi archeological musem

Delfy, czyli spotkanie z enigmatyczną przeszłością

W zbiorach muzealnych znajdują się m.in. dary wotywne dla Apolla (np. tarcze kreto-cypryjskie, misy fenickie, figurki zwierząt, biżuteria, hełmy), Omphalos, uskrzydlony marmurowy Sfinks Naksyjczyków z 565 roku p.n.e. czy Woźnica z brązu z 470 r.p.n.e. o oczach z onyksu. Są też dwa olbrzymie (prawie dwumetrowej wysokości) kurosy z VI wielu – Kleobisa i Bitona, a także byk wotywny naturalnej wielkości oraz fryz przedstawiający sceny z wojny trojańskiej i walki bogów z Gigantami. W muzeum można też zobaczyć najstarszą znaną notację muzyczną.

Wizyta w Delfach zapisała się w naszej pamięci jako wyjątkowe spotkanie z przeszłością. Będąc w Grecji – koniecznie je odwiedźcie!

Jeśli uważasz, że ten tekst może zainteresować Twoich znajomych - dmuchnij nam w żagle i udostępnij go dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *